Suków na przestrzeni dziejów

Suków w średniowieczu

Suków to wieś położona nad rzeką Lubrzanką w województwie świętokrzyskim. Pierwotną nazwę wsi zapisywano jednak inaczej- Sułkow bądź Szułkow. Przypuszcza się, że wieś mogła istnieć jeszcze przed rokiem 1171 jako uposażenie kolegiaty kieleckiej. Jej położenie było dogodne, Suków leżał bowiem na starej drodze publicznej, która prowadziła z Kielc przez Zagórze, Suków w kierunku Radomic i Chęcin. Pierwsza historyczna wzmianka o Sukowie pochodzi z 1387 roku, kiedy to biskup krakowski Bodzanta (Bodzenta-założyciel Bodzentyna) nadał ją kmieciowi Jordanowi z Sułkowa pod postacią lasu nad rzeką Cedzyna. Wieś miała zostać założona na prawie średzkim.

W owym czasie Suków należał do biskupów krakowskich w województwie sandomierskim. W XV wieku wieś składała się z 10 półłanków kmiecych, 2 sołtysich oraz karczmy i młyna, a więc ważnych gospodarstw, bez których życie gospodarcze i rozrywkowe wsi nie mogłoby się sprawnie toczyć.

Suków w czasach nowożytnych

Jak podaje rejestr poborowy z 1540 roku, a te były dosyć skrupulatne, Suków dorobił się do tego czasu 6 łanów kmiecych, 2 sołtysich, karczmy i młyna nad rzeką Czidzyną (Cedzyna). Sto lat później karczmarzy było dwóch. Zabudowania gospodarskie grupowały się na lewym brzegu strumienia, który wpadał do rzeki Warkocz. Wieś miała charakter owalnicy z centralnym placem w środku, a domy usytuowane były szczytami do uliczek, co nadal można zaobserwować, znajdując się na głównej ulicy Sukowa.

W 1827 roku w Sukowie istniała kopalnia wapienia, a wieś liczyła wtedy 135 domów i 645 mieszkańców.

Wiek XIX to ważny czas dla mieszkańców Sukowa. Wiemy, że 25 listopada 1844 roku do Sukowa zajechał ksiądz Piotr Ściegienny, który agitował chłopów, aby wzięli udział w spisku niepodległościowym. Księdzu zależało na pozyskaniu zwolenników powstania wśród ludności wiejskiej. Nie wiadomo jednak, jak powiodła się akcja księdza Ściegiennego, ponieważ jeszcze tego samego dnia został on aresztowany przez carską policję.

Czas powstania styczniowego, trwającego od 1863 do 1864 roku, podniósł prestiż wsi, która podniesiona została wówczas do rangi siedziby gminy. Nie wiadomo jednak jak zareagowali mieszkańcy Sukowa na wieść o wybuchu powstania. Zważywszy na to,
że ludność pobliskich Daleszyc chętnie wstępowała w szeregi armii Mariana Langiewicza, można założyć, że jakiś mieszkaniec Sukowa również dołączył do powstania. Świadczyć
o tym może także fakt, że na terenie cmentarza w Sukowie pochowany został Michał Kozak Dereszewicz (1838-1928) – zakwalifikowany przez Władysława Pietrzyka w Pamiątki powstania styczniowego na terenie b. województw krakowskiego i sandomierskiego jako żołnierz Langiewicza.

Rok 1875 był pechowy dla mieszkańców wsi. Nr 69 Gazety Kieleckiej podaje, że w Sukowie panuje wśród bydła księgosusz, choroba ta była zabójcza dla zwierząt. Dla biednych chłopów, żyjących z pracy własnych rąk, musiała to być dotkliwa strata. W tym samym roku urodził się w Sukowie Wincenty Jamróz – działacz polskiego ruchu ludowego, który, biorąc pod uwagę jego skromne, chłopskie pochodzenie, zrobił dużą karierę. Został on w 1928 roku członkiem zarządu partii Zjednoczona Lewica Chłopska ,,Samopomoc”. Przewodził nawet obradom podczas jej pierwszego zjazdu. Za swoją działalność polityczną został represjonowany przez rządzącą w Polsce sanację. Z 4 letniej kary więzienia wybawił go ciężki stan zdrowia, który w 1933 roku doprowadził naszego bohatera ludowego do śmierci. Pogrzeb Jamróza przerodził się w chłopską manifestację. Jamróz, choć robił wielką karierę, do końca życia był oddany sprawie poprawy bytu chłopskiego.

Suków w czasie II wojny światowej.

Czasy II wojny światowej zapadły głęboko w pamięci starszych mieszkańców Sukowa. Ich wspomnienia zostały przekazane kolejnym pokoleniom i nawet najmłodsi mieszkańcy wsi potrafią przytoczyć rodzinną anegdotę z czasów wojny.

Suków przed wojną należał do gminy Dyminy. W Dyminach podczas II wojny światowej działała siatka konspiracyjna, która swoim zasięgiem obejmowała dawne tereny gminy. Mieszkańcy Sukowa żywo wstępowali w szeregi konspiratorów i partyzantów. Pierwszym szefem wywiadu placówki w Dyminach został mieszkaniec Sukowa – pilot Henryk Stepień ,,Pistl”. Nakazał on innemu członkowi wywiadu z Sukowa, Henrykowi Saletrze ,,Sen”, wykradzenie ze szkoły z tej samej miejscowości radia. Radio wykorzystywano do czerpania nowych, a przy tym nielegalnych informacji z zagranicy. Zdobyte wiadomości przekazywano do tajnej gazetki, wydawanej w rejonie. Placówka cały czas powiększała się o nowych członków. W 1940 roku placówka Dyminy weszła w skład Rejonu Południe, a od jesieni 1942 roku zmieniła nazwę na Podobwód Dyminy. Placówka przybrała konspiracyjny numer 4 i kryptonim ,,Orzeł”. Jej członków było tak wielu, że na przełomie 1942-1943 roku podzielono żołnierzy na plutony.

Pluton 144 – obejmował tereny wsi: Dyminy, Posłowice, Bilcza i Sitkówka. Jego dowódcą był plutonowy Stanisław Kowalczyk „Kowel” z Dymin, a zastępcą dowódcy – plutonowy Józef Macek „Jastrząb” z Sukowa-Babie. Pluton posiadał sekcję sanitarną, wywiadowców oraz minierów, którą dowodził Franciszek Baran z Sukowa.
Pluton 145 – obejmował tereny wsi Mójcza i Zagórze. Dowódcą plutonu był podchorąży Bolesław Kamiński „Grzmot”, dzierżawca folwarku w Podmarzyszu.

Placówka Dyminy łącznie w 1944 r. liczyła ponad 270 żołnierzy. Jednym z jej wywiadowców był pochodzący z Sukowa-Babie Józef Macek ,,Jastrząb”.

Ważną postacią, związaną z partyzantami świętokrzyskimi był Kazimierz Pyzik ,,Niezłomny”, wieloletni dyrektor i nauczyciel szkoły w Sukowie. W czasie okupacji prowadził we wsi tajne nauczanie na poziomie gimnazjum oraz szkolenia harcerzy z Szarych Szeregów. Ponadto zajmował się także działalnością wywiadowczą jako szef wywiadu AK w podobwodzie Kielce, oznaczonym kryptonimem ,,FO-Sowa”. Tajne wiadomości przekazywał w umówionych miejscach na terenie Kielc.

Okres wojenny był wyjątkowo tragiczny dla wielu mieszkańców Sukowa. Niektórzy z nich stracili członków swoich rodzin w związku z przebiegiem frontu przez teren wsi. Czarnym echem zapisał się dzień 28 lipca 1943 roku, kiedy to w lesie w Sukowie Papierni Niemcy rozstrzelali za działalność konspiracyjną 12 mieszkańców Sukowa i Niewachlowa. W 1945 roku miejsce zbrodni zostało uporządkowane przez mieszkańców, a w 1947 roku ciała zamordowanych pochowano na Cmentarzu Partyzanckim w Kielcach. Istnieją przesłanki do tego, że las w Sukowie – Papierni skrywa zwłoki więźniów zamordowanych przez Niemców. Archeolodzy z fundacji Niezłomni prowadzą na tym obszarze badania.

Na cmentarzu parafialnym w Sukowie pochowany został Roman Mojecki ,,Róg” -jedna z ofiar zbrodniczego systemu komunistycznego. Mojecki  w czasie wojny był członkiem Związku Walki Zbrojnej, a później Armii Krajowej. Po wojnie prowadził działalność antykomunistyczną za którą został w 1948 roku zatrzymany i bestialsko zamordowany. Dopiero w 2016 roku jego ciało zostało odnalezione w lesie zgórskim i zidentyfikowane. W 2018 roku dokonano uroczystego pochówku Mojeckiego na cmentarzu w Sukowie.

Szkoła

Najważniejszym centrum kulturowo-edukacyjnym wsi była i jest szkoła. Kazimierz Pyzik, autor książki Sylwetki nieznanych bohaterów, twierdził, że szkoła mogła istnieć w czasach Komisji Edukacji Narodowej (1773 rok). Cenne dowody, potwierdzające istnienie placówki w tym okresie, miały zostać spalone przez Hitlerowców w czasie II wojny światowej. Szkoła dawniej nie znajdowała się w tym samym miejscu, w którym jest obecnie. Na przełomie XIX i XX wieku placówka oświatowa była drewnianym budynkiem jednoizbowym, krytym strzechą i mieściła się w Sukowie-Modrzewiu pod numerem 4. Nauki pobierały w niej dzieci z klasy wstępnej, I, II oraz III. Uczniowie wszystkich klas uczyli się razem w jednej sali z jednym nauczycielem. To dopiero musiało być wyzwanie dla nauczyciela.

W 1911 roku podjęto decyzję o wybudowaniu nowej, większej szkoły na miejscu dawnej karczmy pod numerem 215. Budową kierował długoletni nauczyciel, pan Kosakiewicz z Daleszyc. Szkoła została wybudowana z czerwonej cegły, była kryta strzechą i miała tylko parter. W budynku mieściło się 6 klas, a w 1938 roku uczyła się tam także klasa 7.  W jednej sali, a czasami w dwóch znajdowały się mieszkania dla nauczycieli. Pedagodzy posiadali też swoją stodołę, oborę i zwierzęta gospodarskie. Przed wybuchem II wojny światowej dobudowano piętro w budynku, wykończono korytarz, mieszkania służbowe i kancelarię. Tymi pracami kierował ówczesny dyrektor szkoły Kazimierz Pyzik, a prace budowlane sfinansowali mieszkańcy wsi. Wojna sprawiła, że na długo zapomniano
o wykończeniu sal lekcyjnych na piętrze, nastąpiło to dopiero w latach 50-tych XX wieku.

W 1968 roku wyburzono, będącą w kiepskim stanie, stodołę i oborę. W 1969 roku rozpoczęto budowę domu nauczyciela, którą ukończono w 1971 roku. Od roku 1961 istniała tu Szkoła Przysposobienia Rolniczego, później Zasadnicza Szkoła Rolnicza, która kształciła uczniów z Sukowa, Mójczy, Jaworzni, Zalewa, Daleszyc, Cisowa, Osin, Ociesęk, Piekoszowa, Kajetanowi i Niestachowa. W budynku działała też podstawowa szkoła dla dorosłych oraz Uniwersytet Powszechny dla Rodziców. W szkole odbywały się także szkolenia dla rolników oraz praktyki. Od 1963 roku w budynku znajdowało się ognisko Związku Nauczycielstwa Polskiego. Szeregi kadry nauczycielskiej ochoczo zasilali absolwenci tejże szkoły. Placówka istnieje w tym samym miejscu po dziś dzień, wyróżniając się na tle innych szkół bogatą tradycją historyczną.

Parę słów o Papierni

Nazwa Sukowa – Papiernia, pochodzi od powstałego obok młyna zakładu papierniczego, który działał już przed 1645 rokiem. Teksty źródłowe wspominają, że pozwolenie na działalność zakładu papierniczego wydał biskup krakowski Jakub Zadzik. W zamian za to ,,Papiernik” (właściciel zakładu) musiał płacić czynsz i dziesięcinę na rzecz wikariuszy kieleckich. W 1781 roku zakładem papierniczym kierował niejaki pan Kraiński. W latach 1816-1824 zakład poddano renowacji i przeszła ona na własność Głównej Dyrekcji Górniczej w Kielcach (zwaną potocznie Akademią Górniczą). Fabrykę dzierżawił wtedy Bernard Baumert, który produkował różnego rodzaju papiery np. kancelaryjny, raportowy. Zakład działał jeszcze przed połową XIX wieku.

W Papierni istniała osada młynarska, ulokowana na rzece Warkocz, jakże ważna dla całej wsi.  Z 1789 roku pochodzi wzmianka o tym, że ,,Papiernia Sukowska i młyn pod Sukowem” zostały zapisane na rzecz niejakiego Wojciecha Jerzowskiego.

 Niedaleko od zakładu papierniczego stała kuźnica, która należała do Stanisława Czechowskiego.
W Papierni znajdowała się także karczma, która istniała na pewno jeszcze w 1845 roku.

Obecnie

Suków wyróżnia się niezwykłą tradycją historyczną i kulturową. To tutaj organizowana jest procesja ,,Emaus”, niespotykana w innych miejscowościach. Wieś posiada zabytkowy kościół, starą plebanię wybudowaną w 1918 roku oraz kapliczki. Kapliczka na ,,Rogatce” według Katalogu Zabytków Sztuki w Polsce datowana jest na 1 połowę XIX wieku. Natomiast ta znajdująca się w Borkach została wybudowana w 1944 roku. Kapliczki w Babiu i Modrzewiu są nieco starsze. Tę pierwszą datuje się na 1908 rok, drugą zaś na rok 1908 bądź 1880.

mgr Aleksandra Mojecka